Noir pełną klatką
Akcja tego rodzaju produkcji zwykle rozpoczyna się dosyć standardowo: ofiara w opałach, nietypowa sprawa, podejrzane typy i długa droga przez mroczne zaułki miasta. Wymienione elementy to tzw. "must have" każdego szanującego się tytułu z gatunku noir - i Fumi Games doskonale zdaje sobie z tego sprawę, z satysfakcją dostarczając niesamowity klimat.
Troy Baker, aktor znany z ról Joela z The Last of Us i Higgs'a w Death Stranding, który w tym roku użyczy swojego głosu bohaterom drugiej odsłony hitu Hideo Kojimy i nadchodzącej produkcji Team 17 Date Everything, podkreślił, że polska gra od początku go intrygowała.
Śledzę rozwój Mouse: P.I. For Hire od momentu pierwszej zapowiedzi. Styl graficzny, rozgrywka i estetyka filmowego noir z lat 30. wciąż robią na mnie ogromne wrażenie. Nie mogę się doczekać dalszej współpracy z zespołem nad ożywieniem postaci Jacka Peppera - i mam nadzieję, że w miarę zbliżania się premiery będziemy mogli podzielić się z fanami czymś naprawdę ekscytującym!
Baker wcieli się w Jacka Peppera, twardziela o wielkim sercu i jeszcze większym arsenale. Bohater poruszać będzie się po świecie stylizowanym na czarno-białe kreskówki z lat 30., a jego przeciwnikami będą podejrzane typy z pod ciemnej gwiazdy jakby żywcem wyciągnięci z klasycznych produkcji Walta Disneya. Dialogi ociekać będą dowcipnymi powiedzeniami, a w tle przygrywać ma muzyka jazzowa z czasów prohibicji.
Cuphead w wersji FPS
Mouse: P.I. for Hire pod względem wizualnym zaserwuje sentymentalną podróż do czasów ręcznie kręconych animacji, za to rozgrywka to nieco inna para kaloszy, przypomina czysty chaos. Jack Pepper na zwiastunach sieje postrach w najbardziej absurdalny możliwy sposób, wykorzystując do tego solidny wachlarz sprzętu - od klasycznych tommy gunów i strzelb, po środki rodem z kreskówkowego arsenału jak broń generująca zamrażającą energię czy wypluwająca bańki z rozpuszczalnikiem.
W jednej ze scen bohater, niczym kultowy Popeye, dosłownie połyka puszkę szpinaku, po czym rozgniata wrogów jak plastikowe zabawki.
Do tego wszystkie dochodzi opcja szybkiego przemieszczania się po arenach walk, wykorzystując do tego rozmaite elementy otoczenia (np. haki), których będzie mógł złapać się główny bohater za pomocą swojego ogona.
Jednak Mouse: P.I. for Hire to nie tylko totalna rozwałka w stylu Dooma. Jak wynika z rozmowy z redakcją "PC Gamera" twórcy zaserwują także elementy metroidvanii, poboczne misje z NPC-ami, minigry i motywy detektywistyczne (zbieranie informacji, robienie dokumentacji foto). Ponadto autorzy nie zamierzają unikać trudnych tematów.
Nie unikamy trudnych tematów, takich jak ekstremizmy polityczne, segregacja rasowa, ubóstwo czy nierówności społeczne - w pewnym sensie Mouse to mroczne, wypaczone odbicie Ameryki lat 50. XX wieku
Kiedy zagramy?
Mouse: P.I. for Hire trafi na wszystkie główne platformy: PC, PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series X/S, Nintendo Switch i Switch 2. Tytuł jest już dostępny do dodania do listy życzeń na Steamie. Gra ma zadebiutować pod koniec 2025 roku, ale dokładna data niestety, nie została jeszcze ogłoszona.