Mało kto spodziewał się, że kolejna część Call of Duty może zostać zaprezentowana podczas Xbox Games Showcase. Doskonale pamiętamy szeroko zakrojoną kampanię promocyjną w związku z wydaniem najświeższej odsłony tj. CoD: Black Ops 6. Wątki szpiegowskie rodem z thrillera, enigmatyczne plakaty i banery na ulicach dużych miast - tak Activision postanowiło zabawić się z fanami.
Black Ops 6 jeszcze w tym roku. Kolejna gra Call of Duty na horyzoncie
Teraz wiemy jednak, że wydawcy nie zamierzają rozstawać się ze swoją polityką cyklicznego corocznego wydawania gry z cyklu Call of Duty. Black Ops 7 co prawda nie ma jeszcze daty premiery, choć można z wysokim prawdopodobieństwem spekulować, że gra trafi na rynek w okresie jesiennym - rzecz jasna jeszcze w tym roku.
Black Ops 7 ma być najbardziej psychodeliczną odsłoną serii. Zaprezentowany trailer nasączony jest mrocznym klimatem. Akcja gry zabierze nas do przyszłości - konkretniej do 2035 roku. "Świat stoi na krawędzi chaosu, pogrążony w brutalnym konflikcie i wojnie psychologicznej po wydarzeniach znanych z kultowych Black Ops 2 i Black Ops 6. Dysponując nowoczesną technologią, oddział Black Ops pod dowództwem Davida Masona staje do walki z wrogiem, którego główną bronią jest strach" - czytamy.
Kolejna pełnoprawna część ma zaoferować to, co znane dla serii Call of Duty: solową bądź kooperacyjną kampanię fabularną, tryb wieloosobowy z nowymi mapami oraz oczywiście tryb zombie.
Reakcje fanów na ogłoszenie Call of Duty: Black Ops 6 nie są entuzjastyczne
Fani serii Call of Duty dosyć ambiwalentnie podeszli do prezentacji nowej gry z serii. Zwiastun z gry umieszczony na oficjalnym kanale wyświetlony został już ponad 20 mln razy. Klip zebrał 97 tys. upvote'ów na platformie YouTube i aż 43 tys. łapek w dół.
Jeszcze gorsze proporcje dla nowej produkcji Activision widnieją pod materiałem, który znalazł się na kanale Xbox. W tym przypadku mamy do czynienia z 7,4 tys. pochlebnymi ocenami i liczbą 5,7 tys. łapek w dół.
"Zespół Call of Duty zasługuje na przerwę. Dosłownie dostaliśmy CoD 6 niecały rok temu" - pisze jeden z graczy. "Z jednej strony zwiastun wygląda obłędnie. Z drugiej strony nie potrzebujemy kolejnego bezpośredniego sequela" - czytamy w innym komentarzu.
"Nigdy wcześniej nie czułem się oszukany tak, jak teraz" - grzmi w ostrzejszym tonie kolejny fan serii. Takich wpisów jest tak naprawdę na pęczki.
Oberwało się też Activision i zachłannej polityce firmy. Cytujemy kolejne komentarze: "ilość ważniejsza od jakości", "nie mogę się doczekać Black Ops 9 za kilka minut", "nie mogę się doczekać pobrania 600 GB na 2 nowe mapy, 3 bronie i 40-minutową kampanię".
Ortodoksyjni entuzjaści serii Call of Duty uderzają również w… politykę mikropłatności ostatnich gier z tego cyklu: "Teraz wygląda to mrocznie i ponuro, ale miesiąc po premierze wszyscy będą nosić kosmetyki z motywami jednorożców, anime i skóry zwierząt".
Jak więc widać promocja Call of Duty: Black Ops 7 nie zdążyła jeszcze wejść na najwyższe obroty, a już przygwożdżona została gradem negatywnych komentarzy. By oddać sprawiedliwość, dodajmy na końcu, że… i tak zapewne w momencie premiery nowa produkcja pobije rekordy popularności. Mówimy bowiem o bestsellerowej marce, po którą gorliwi entuzjaści sięgną zawsze. I wszędzie.