"Shushei, zapalony gracz i mistrz świata w League of Legends, zmarł 28 kwietnia, po krótkiej i zaciętej walce z rakiem" - napisała w mediach społecznościowych Dorota Jasieniecka, siostra 36-latka. Wieści te bardzo szybko rozeszły się po sieci i dotarły do bardzo szerokiego grona fanów sportu elektronicznego.
Shushei był jedynym polskim mistrzem świata w League of Legends. Esportowiec swoje najcenniejsze w karierze trofeum zdobył w 2011 roku, kiedy to w barwach Fnatic triumfował nad drużyną against All autorities. Esport nie był wówczas rozwinięty do takich rozmiarów jak obecnie. Poświadcza o tym fakt, że były ro pierwszy turniej rangi mistrzostw świata w słynnej grze MOBA.Potem przez kilka lat Shushei prowadził swoją karierę w innych drużynach. Z bardzo różnym skutkiem.
W 2017 roku podjął ostateczną decyzję o zakończeniu rywalizacji w świecie sportu elektronicznego. "Już od jakiegoś czasu średnio mi szło jako gracz. Ale co najważniejsze nie grało mi się już tak przyjemnie jak kiedyś. Dziękuje Wam wszystkim za wsparcie którym mnie podtrzymywaliście w trudnych chwilach" - przekazał swoim fanom.
Bez cienia wątpliwości Ratuszniak był jednym z najwybitniejszych w swoim fachu. To on z ogromnymi sukcesami prowadził swoją karierę w momencie gdy wielu obecnych esportowców dopiero stawiało swoje pierwsze kroki w tym świecie.
Przygnębiające wieści o śmierci polskiego mistrza dotarły do Riot Games. Twórcy League of Legends w wyjątkowy sposób oddali hołd zmarłemu. "Wspólnie wspominamy MVP 1. sezonu Mistrzostw Świata Macieja "Shushei" Ratuszniaka. Aby upamiętnić jego dorobek, gracze mogą odblokować tytuł ‘Shushei Forever’ za darmo, a dodatkowo rozegrać 3 mecze jako Gragas i odblokować jego skórkę Fnatic Gragas" - przekazali.
